Od czego zależy codzienny dobrostan osób zakażonych wirusem HIV?
Obserwowane są duże różnice w poczuciu szczęścia i radzeniu sobie z zakażeniem wśród pacjentów, którzy są tak samo leczeni i mają niemal identyczne medyczne wskaźniki opisujące przebieg choroby.
Dlaczego jedni radzą sobie lepiej, a inni gorzej, choć mają właściwie takie same wyniki kliniczne, czy niemal identyczny przebieg zakażenia? Dotychczasowe wyniki badań nie zawierają odpowiedzi na pytanie, dlaczego – mimo tej samej diagnozy medycznej oraz po kontroli wskaźników klinicznych (np. liczba limfocytów CD4, poziom wiremii) – istnieją tak istotne różnice w poziomie dobrostanu psychologicznego wśród osób zakażonych wirusem HIV.
Osoby zakażone wirusem HIV doświadczają przede wszystkim negatywnych konsekwencji choroby. W ich życiu może faktycznie dominować nasilony przewlekły stres, który wynika ze świadomości bycia zakażonym wirusem HIV. Prawdopodobnie rezultatem takiego założenia było dotychczasowe zaniedbanie badań nad codziennym funkcjonowaniem tej grupy pacjentów. Przeszkodą w lepszym poznaniu mechanizmów związanych z codziennym radzeniem sobie z wirusem HIV były także powszechnie stosowane metodologie badań.
Stosunkowo niedawno zaimplementowano na grunt psychologii zdrowia metody analizy danych w postaci elektronicznych pomiarów dzienniczkowych. Dzięki nim badacze są w stanie uchwycić różnice indywidualne w codziennym funkcjonowaniu różnych grup pacjentów.
Jednym z ważnych zagadnień jest to, czy u osób zakażonych wirusem HIV otrzymywane lub dawane codzienne wsparcie społeczne może wiązać się z poziomem odczuwanego stresu i stanem emocjonalnym na koniec dnia. Sprawdzaliśmy też, czy wyżej wspomniany efekt będzie silniejszy u osób pozostających w bliskiej relacji partnerskiej w porównaniu z singlami.
Aby odpowiedzieć na te pytania, w listopadzie 2016 roku przeprowadziliśmy za pomocą aplikacji pierwsze badanie dzienniczkowe online. W badaniu wzięła udział relatywnie duża grupa jak na kontekst kliniczny, obejmująca 115 osób zakażonych wirusem HIV. Badani przez 5 kolejnych dni opisywali swój stan emocjonalny, stres związany z codziennymi drobnymi utrapieniami oraz ilość otrzymywanego i udzielanego wsparcia społecznego.
Wyniki okazały się bardzo ciekawe dla wszystkich – zarówno badanych, jaki i badaczy. Stwierdzono, że dawanie wsparcia społecznego (np. partnerowi lub partnerce) ma znacznie silniejszy związek ze stanem emocjonalnym i odczuwaniem stresu na koniec dnia niż otrzymywanie takiego wsparcia. Wynik ten jest potwierdzeniem adaptacyjnej roli dawania wsparcia, którą stwierdza się także wśród innych grup chorych.
Szczególnie interesujący rezultat dotyczył drugiego pytania badawczego, tj. pozytywnego efektu wsparcia społecznego ograniczonego tylko do tych badanych, którzy aktualnie pozostawali w bliskiej relacji partnerskiej. Badani pozostający w bliskim związku w dniach, kiedy deklarowali, że dają lub otrzymują więcej wsparcia niż zwykle, czuli się na koniec dnia lepiej i doświadczali mniej stresu.
Co zaskakujące, u badanych singli tymczasem odnotowano paradoksalny efekt codziennego wsparcia. W dniach o wyższym poziomie otrzymywanego lub udzielanego wsparcia niż typowy raportowali oni i gorszy poziom samopoczucia emocjonalnego, i wyższy poziom stresu.
Ujawniono zatem efekt ochronny, jaki daje pozostawanie w bliskiej relacji osobom zakażonym wirusem HIV, a także efekt obciążający sytuacji, w której chory zakażony wirusem HIV pozostaje singlem lub singielką. Wyniki badania są zatem potwierdzeniem, że status związku modyfikuje zależności pomiędzy doświadczanym poziomem stresu, emocjami a wsparciem.
Dlaczego u singli było inaczej?
Prawdopodobnie w przypadku singli otrzymywanie i dawanie wsparcia wiążą się z większymi kosztami niż w przypadku osób pozostających w bliskim związku. U singli otrzymywanie wsparcia wymaga większego ujawniania własnych potrzeb, a z kolei przy dawaniu wsparcia niekoniecznie spotyka się ono ze wzajemnością. Z kolei istotą trwających bliskich relacji jest tzw. ukryte wsparcie, które nie tylko pojawia się spontanicznie, ale można też zaobserwować jego płynną i naturalną wymianę. Ponadto single mogą liczyć jedynie na wsparcie ograniczone w czasie. Na przykład, gdy osoba mieszka sama, to prawdopodobnie ma mniejsze szanse, że ktoś, spontanicznie ją przytuli i poda popołudniową herbatę, widząc jej smutny wyraz twarzy. Możliwe także, iż zwiększone nasilenie interakcji społecznych samo w sobie staje się dla singli źródłem dodatkowego stresu i pogorszenia samopoczucia.
Wszystkie powyższe propozycje wyjaśnień wymagają jednak weryfikacji.
Więcej informacji
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat czynników, od których zależy codzienny dobrostan osób zakażonych wirusem HIV? Przeczytaj nasze prace z tego obszaru i zapoznaj się z powiązanymi materiałami z badań.
Twoja pomoc na rzecz wzmacniania dobrostanu osób żyjących z HIV
Chcesz zbadać własny dobrostan psychologiczny i jesteś osobą, która żyje z HIV? Zgłoś się do nas i przez wypełnienie poufnej ankiety przyczyń się do podnoszenia rzetelnej wiedzy na temat jakości życia osób zakażonych wirusem HIV.
Dołącz do projektu, którego wyniki pomogą wzmacniać dobrostan osób żyjących z HIV/AIDS, inspirować specjalistów do rozwoju skutecznych metod wsparcia psychologicznego oraz przyczynić się do lepszego planowania programów pomocy. Zacznij od KLIKNIĘCIA TUTAJ.